43779
Książka
W koszyku
Namiętnością chudej hrabiny Tarnowskiej był taniec. Oberki, polki i inne wirowe tańce ludowe ulubila sobie najbardziej. Hulała jakby ją wiatr nosił. I ani się zmachała, ani czuła zmęczoną rano po przehulaniu całej nocy. Lekkie to było jak mucha i szczupluteńkie tak, że na zadyszkę nie było już w jej ciele miejsca. Była więc zawsze z każdym zaczynającym się kawałkiem do wzięcia, cóż jednak z tego, skoro i taniec nie polega na samym skakaniu tylko i wierceniu się w kółko, wszystko jedno z kobietą czy z miotłą. Druga, najistotniejsza przyjemność w tańcu, zależna jest od tego, kogo się trzyma w ramionach i jaka buzia miga przed oczami.Tarnowska, niestety, nie miała czym kusić, nawet służby. W związku z grymasami mężczyzn, chuda hrabina pietruszkę ani chybi by siała na balu, gdyby nie profilaktyka gospodarza - hrabiego Alfreda. Ten ofiarując pierwszy taniec żonie kowala, jak gdyby wydzierżawił jej męża na całą noc do obtańcowywania swej przyjaciółki. Perfidny zaiste ten zamach ukartowany został zazwyczaj przed balem jeszcze. Urodziwy kowal podobał się hrabinie Tarnowskiej i zgoła nie kryła się z tym, że z nikim tak przyjemnie i lekko się jej nie tańczy, jak z nim. (źródło opisu: KAW, 1984)
Status dostępności:
Wypożyczalnia Ryglice
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821.162.1-3 (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej