43918
Book
In basket
(Saga Rodziny Neshov ; 5)
Tytuł poprzedni: Ziemia kłamstw
Tytuł poprzedni: Raki pustelniki
Tytuł poprzedni: Na pastwiskach zielone
Tytuł poprzedni: Zawsze jest przebaczenie
Siedzieli wtedy przy stole jedząc obiad. Jedna z krów właśnie się ocieliła, ojciec rozharatał sobie kciuk gdy zwierzę wstało zbyt szybko i musiał błyskawicznie oddzielić je od cielaka, siedział teraz na swoim miejscu z zakrwawioną, brudną chustką owiniętą wokół, jedząc smażonego śledzia z gotowanymi kartoflami i masłem, krew przesiąkła przez materiał, ciemna czerwień na tle brudnej bieli, a kawałki śledzia były jasnożółte i stygły na patelni, którą matka postawiła na stole na kilku łapkach do garnków. Nie odpowiedział na jego pytanie. Jadł. – Nie słyszysz, co do ciebie mówię? Ktoś cię widział w Øysand razem z Niemcami. Odpowiedz mi, chłopcze! Tormod Neshov nie jest w stanie bronić się przed wspomnieniami, które wracają do niego nocą, mimo że teraz jest już bezpieczny w domu opieki. Za nic na świecie nie chce odwiedzić Neshov, gdzie Torunn zdążyła już niemal doprowadzić podupadająca gospodarstwo do porządku, angażując się jednocześnie coraz bardziej w pracę w biurze pogrzebowym Margida. Erlend bierze bezpłatny urlop, by doglądać remontu willi w Klampenborg i życie byłoby cudowne, gdyby nie drakońska dieta, którą narzucił sobie Krumme. "Kochankowie" to piąty tom w serii, którą rozpoczęła bestsellrowa "Ziemia kłamstw". Anne B. Ragde stworzyła kolejną wciągającą i pełną pozytywnej energii opowieść o ludziach, których zdążyliśmy pokochać – i o śmierci, która spada na nas brutalnie i nieoczekiwanie oraz życiu, które musi toczyć się dalej.(empik.com)
Availability:
Wypożyczalnia Lubcza
There are copies available to loan: sygn. 82-3 (1 egz.)
Notes:
General note
Stanowi cz. 4 serii. Cz. 1 pt.: Ziemia kłamstw, Cz. 2 pt.: Raki pustelniki, Cz.3 pt.: Na pastwiskach zielone, Cz.4. pt. Zawsze jest przebaczenie.
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again